Semlor czyli szwedzkie ostatki (albo czy tlusty wtorek może być lepszy od tłustego czwartku?)
wtorek, lutego 16, 2021
Ja wiem, że Polacy pączki kochają niezmiernie, a Tłusty Czwartek świętowany jest obficie i wytrwale, co widać chociażby po kilometrowych kolejkach, w której z zaciętym wyrazem twarzy stoimy, aby zdobyć świeżutkie, pachnące szczęściem i milionem kalorii drożdżowe szczęście. Ten dzień świętują wszyscy - pączkiem kupionym, smażonym czy pieczonym, albo wręcz połową (ach, te kompromisy dla diety): ale świętują, a nieliczne wyjątki pączków nie jedzących pod żadną postacią, tylko tę regułę potwierdzają i wydawałoby się, że nie można lepiej świętować kończącego się karnawału. A jednak, ktoś na północy Europy wymyślił coś równie wspaniałego - Tłusty Wtorek.
Wtorek pełen nieprzyzwoitych ilości bitej śmietany i cukru pudru. Panie i Panowie, przed Wami semlor! Pieczone, drożdżowe bułeczki z nadzieniem marcepanowym i toną bitej śmietany, oprószone cukrem pudrem. Niby nic, pieczone, niby bez tego całego tłuszczu od smażenia, a jednak prosta droga do cukrzycy i cudownego zadowolenia każdego z kubków smakowych.
Semlor (liczba pojedyncza: semla) podobnie jak pączki nie mają kalorii. A Szwedzi upierają się przy tym szczególnie wtedy, gdy zjadają je z zamkniętymi oczami :D W ichniejszych cukierniach pojawiają się już w styczniu i są niejako wyznacznikiem karnawału. U geograficznych sąsiadów występują różne wariacje, na przykład zamiast marcepanu: dżem w Danii.
Podobno historia semlor zaczyna się od drożdżowych bułeczek maczanych w mleku. Jeśli tak, to przeszły niezłą transformację wyglądu!
Inspiracją dla przepisu była strona internetowa Kukbuka, powołująca się na londyńską cafe SkandiKitchen. Nie do końca rozumiem ideę dodania proszku do pieczenia do ciasta drożdżowego, ale robiłam semlory pierwszy raz i podążałam za przepisem. Następnym razem nie dodam :)
Semlor - szwedzkie bułeczki z marcepanem i bitą śmietaną
Składniki:
- 80 g masła
- 250 ml letniego mleka
- 25 g świeżych drożdży
- 40 g cukru
- 400 g mąki pszennej + trochę do podsypywania
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 łyżeczki kardamonu mielonego
- 1 jajko + żółtko do posmarowania
Nadzienie:
- 100g marcepanu
- kilka łyżek mleka
- 500 ml zimnej śmietanki 30%
- cukier puder
- ewentualnie dżem lub konfitura
Wykonanie:
- Przygotowujemy rozczyn ze świeżych drożdży: kruszymy je do miseczki, posypujemy połową cukru i łyżką mąki, zalewamy około 50 ml letniego mleka, mieszamy i zostawiamy na chwilę pod przykryciem (najlepiej w ciepłym miejscu). Po około 15 minutach drożdże powinny zacząć pracować.
- Topimy masło, odstawiamy na 10 min do przestudzenia.
- Przekładamy rozczyn do dużej misy, dodajemy mąkę, przyprawy, resztę cukru, mleko i jajo, zarabiamy ciasto (robot z hakiem: około 2 min). Dodajemy porcjami masło, każdą następną część po zarobieniu poprzedniej. Wyrabiamy, aż zacznie odchodzić od ścianek miksera (lub od rąk;). Wyciągamy ciasto celem posypania spodu mąką (nie przyklei się) i ponownie je odkładamy w to samo miejsce, przykrywamy misę np. ściereczką, odstawiamy w ciepłe miejsce aż podwoi objętość.
- Ciasto przekładamy na stolnicę, lekko wyrabiamy i dzielimy na 12-16 części. Z każdej toczymy kulę, odkładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Smarujemy wszystkie bułeczki żółtkiem i pieczemy około 30 min. w temp. 180 C. Studzimy na kratce.
- Z ostudzonych bułeczek ścinamy wierzch, z dolnej części ujmujemy około łyżeczki ciasta, rozcieramy na okruchy.
- Marcepan ścieramy na tarce i mieszamy z mlekiem oraz okruchami z bułeczek - powinna wyjść w miarę jednolita masa, która pozwoli się nakładać na bułeczki.
- Ubijamy śmietanę, dodając cukier puder do smaku.
- Nakładamy około łyżki masy marcepanowej w wydrążone miejsce w bułeczkach, pokrywamy obficie bitą śmietaną (np. z rękawa cukierniczego) i przykrywamy odciętą częścią. Posypujemy cukrem pudrem.
1 comments
Superowe!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że poświęcasz swój czas na komentowanie mojego pisania ;-) dzięki! ;-)