Jest takie powiedzenie, że nigdzie indziej na świecie Guinness nie smakuje tak dobrze, jak w jego ojczyźnie czyli w Dublinie. Wierzcie lub nie, ale zdecydowanie coś w tym jest. Może to wyjątkowy klimat irlandzkich pubów lub to, że tam szklanka piwa to trochę więcej niż u nas - wszak pinta to 568 ml. A jeśli już jesteśmy w Dublinie, to najlepiej wypić Guinnessa w słynnym "Gravity Bar" - mieści się na siódmym piętrze poświęconego browarowi muzeum i oferuje m.in. jedyną z najatrakcyjniejszych panoram stolicy Irlandii.